Opis
„Inspirująca historia o kobiecości i macierzyństwie. O pragnieniach serca i odwadze, by za nimi podążać”.
Dawniej kobiety wiedziały, jak rodzić. Słuchy swojego ciała i potrzeb dziecka. Działały intuicyjnie. Obecnie podważa się kompetencje matki, odbierając jej tym samym jeden z najważniejszych momentów w życiu. W Polsce cesarskie cięcie wykonuje się już u co drugiej rodzącej. Zostaje poczucie straty, zawód i lęk…Ta książka przywraca nadzieję, że PORÓD MOŻE BYĆ PIĘKNY. Że może być wyjątkowym doświadczeniem czułości względem dziecka. Ale też doświadczeniem, które wydaje na świat matkę – mocną kobietę, która wyrusza na poszukiwania prawdy”.
Dawniej kobiety wiedziały, jak rodzić. Słuchy swojego ciała i potrzeb dziecka. Działały intuicyjnie. Obecnie podważa się kompetencje matki, odbierając jej tym samym jeden z najważniejszych momentów w życiu. W Polsce cesarskie cięcie wykonuje się już u co drugiej rodzącej. Zostaje poczucie straty, zawód i lęk…Ta książka przywraca nadzieję, że PORÓD MOŻE BYĆ PIĘKNY. Że może być wyjątkowym doświadczeniem czułości względem dziecka. Ale też doświadczeniem, które wydaje na świat matkę – mocną kobietę, która wyrusza na poszukiwania prawdy”.
Przeżycia trzech cięć cesarskich i trzech porodów naturalnych to poszukiwania piękna i godności rodzenia, a nade wszystko wolności wewnętrznej. “Cesarzowa rodzi w domu” motywuje do stawiania pytań o własną drogę. To rzutka, ciekawa, wartka, wzruszająca historia, która wydarzyła się naprawdę.
Posłuchaj niektórych fragmentów książki:
liczba stron: 229
okładka: miękka z ozdobnym napisem
wydawca: Fundacja Filome, Łódź 2019
ISBN: 978-83-952759-0-6
Anna R-S –
Wspaniała książka poruszająca serce i duszę, dająca siłę i odwagę. Dziękuje.
Marta –
Cudowna,pełna miłości do dzieci i Boga.Już dawno nie czytałam z takim zainteresowaniem i tak szybko.Doskonała lektura!
Asia –
Bardzo poruszające świadectwo wiary, a raczej dojrzewania w wierze. Bóg prowadzi bohaterkę po drodze cierpienia, a ona godzi się z tym, pokornie przyjmuje z Jego ręki wszystko,co jej daje. To jej „fiat” bardzo mnie dotknęło, zapalilo pragnienie takiej wiary,zaufania Bogu, zawierzenia Mu całej siebie (jestem osoba lękliwą i słabą). Bardzo dziekuje za ta książkę, radość i życie pełnia życia są możliwe w każdej sytuacji. Niech Bóg błogosławi pani Annie i jej rodzinie.